Moje przepisy


Delikatna sałatka z grillowaną rybą

sal1Długi weekend majowy mamy w pełni. Z tej okazji spędzamy sporo czasu z bliskimi grillując przy pieknej  pogodzie na swieżym powietrzu. Polecam przepis na pyszną sałatkę z grillowana rybą. W mojej sałatce rybą ta była dorada, ale równie dobra sałatka wyjdzie z pstrągiem, czy filetem z dorsza. Można również zrobić jej wersję z rybą wędzoną. Sałatka jest prosta w przyrządzeniu i nie wymaga wyszukanych składników. Najlepiej smakuje z wygrillowanymi tostami.
Delikatna sałatka z grillowaną rybą.
Składniki ( na dwie osoby):
Ryba do wygrillowania (1 mała na dwie osoby), sałata lodowa80 g, papryka swieża 10 g, pomidor 60 g, cebula czerwona (pół niewielkiej), cukinia 20 g, oliwki czarne i zielone 8 sztuk, jajko 1 szt, oliwa z oliwek, sos balsamiczny, dwa listki bazyli, oregano (świeże badż z torebki), pieprz kolorowy, sól, cztery kromki pieczywa tostowego, przyprawa do ryby i folia alu.
Sposób przygotowania:
Rybkę umyć, posypać przyprawą do ryb , kroplą oliwy z oliwek, delikatnie posolić i popieprzyć, zawinąć w folię alu i wygrilować przez około 10 minut. Na talerz wyłożyć posiekaną w cząstki sałatę lodową, na nią dajemy pokrojoną w słupki paprykę, w cząstki pomidora i w półksiężyce cebulę. Całość kropimy oliwą z oliwek, solimy i pieprzymy. Gotujemy jajko na półtwardo. Wyciągamy ostudzoną rybke z folii, oddzielamy skórę i ości, kroimy na niewielkie kawałki i wykładamy na naszą sałatkę. Jajko dzielimy na cztery cząstki i układamy na sałatce. Dokładamy na nią dekoracyjnie oliwki przekrojone na pół i posypujemy oregano. Dekorujemy sosem balsamicznym. W tym czasie na grillu grillujemy cukinie w plasterkach i chleb tostowy. Cukinią dekorujemy naszą sałatkę a tosty kładziemy na talerzyku obok.
Smacznego!
Tomasz Piszczek

Fish & Chips po mojemu..




Dwa lata temu będąc w Szkocji w zapadłej wiosce odwiedziłem pub w którym była ,,tylko" ryba z frytkami. Jednak smak tej świeżutkiej rybki jakoś za mną chodził, aż zrobiłem sobie fiszoczipsa w domu. Odpowiednio przyrządzone danie bez kupnych frytków i wietnamskich rybów jest smaczne, tanie i zdrowe.A jak je zrobić już piszę..
Fish& Chips z flądry, smażonych ziemniaków i ostrej sałatki cebulowo- ogórkowej
Składniki:
- flądra mrożona ( dwa kawałki po 15 dkg kupiłem w sklepie we wsi za 4.50 zł )
-ziemniaki 0,5 kg
-olej do smażenia
-cebula 1 szt
-marchewka 0,5 szt
-ogórek najlepiej z domowego pikla 2 szt
-1 jajko do ciasta
-mąka duża łyżka
-cytryna
-sól, pieprz,cukier

Przygotowanie: flądrę dzień wcześniej rozmrażamy przekładając cebulą i marchewką. Nie solimy i nie pieprzymy! Na następny dzień z jajka, mąki, soli i pieprzu robimy ciasto w którym zanurzamy rybią tuszkę. Rybkę czyli flądrę wcześniej oczywiście pozbawiamy płetw, ości pozostają, ale wbrew obawom flądra ma je grube i proste do usunięcia w czasie późniejszej konsumpcji.

Ziemniaki na angielskie frytki obieramy i kroimy w cząstki, następnie płuczemy w ciepłej wodzie i dokładnie odsączamy. teraz kolej na sałatkę która będzie pikantnym uzupełnieniem dość mdłej z natury rybki i frytek. Cebulę kroimy w półksiężyce, świeżą marchew w jullien, a kwaśne ogórki w plasterki. W miseczce składniki zalewamy odrobiną wody spod ogórków, dodajemy pieprzu najlepiej białego i odstawiamy na godzinkę do przegryzienia. W międzyczasie rozgrzewamy tłuszcz na frytki w frytownicy- mnie się zepsuła i od tego czasu używam garnka z siatką..Jest super. Frytki smażymy na złoty kolor a potem odciekamy na papier. Rybę w cieście smażymy na dość głębokim tłuszczu równomiernie i powoli. Odsączamy. Anglicy taką rybę ( ale fileta ) jedli na gazecie w czasie przerwy w pracy.. Potem długie lata wyśmiewane jako brytyjski przykład antytalentu kulinarnego w ostatnich latach powróciły na salony. Nasza rybka jest tylko wariacją na temat ale bardzo smaczną. Szczególnie z sałatką. Polecam!

Pieczone na przeczekanie zimy...




Postanowiłem zrobić sobie dziś przyjemność i przyrządziłem na obiad naszą ,,lokalną" potrawę, od zeszłego roku goszcząca na unijnej liście produktów regionalnych czyli pieczone. Moje od oryginału różniły się tym, że nie zrobiłem ich w ognisku i specjalnym garnku, tylko na gazie w mojej zielonej brytfance...


Jakoś nie chciało mi się z tym czekać do cieplejszej pory roku... Nie wyszły jak te ogniskowe ale i tak było warto. To bardzo prosta, smaczna i syta potrawa bez zadęcia. A do jej zrobienia potrzebujemy składników zamieszczonych na zdjęciu poniżej..


Składniki:
3 kg ziemniaków, 3 cebule, 2 marchewki, 2 pietruszki, natka pietruszki, 30 dag boczku (gotowanego, wędzonego), 2 kiełbaski (toruńska lub podwawelska), liście kapusty,  sól i pieprz.
Sposób przyrządzenia:
Dno garnka wykładamy liśćmi kapusty (mogą być gorszej jakości, bo są "skazane" na przypalenie). Boki okładamy plastrami boczku, ładnie się wtedy przyrumienią. Układamy warstwami ziemniaki, cebulę, marchewkę, pietruszkę  i kiełbasę. Posypujemy obficie natką, solimy i pieprzymy. Czynności powtarzamy do wyczerpania składników. Można dać odrobinę oliwy lub oleju. Na wierzchu dajemy znów liście kapusty, te są przeznaczone do zjedzenia (pyszne!). Pieczemy na umiarkowanym ogniu od 45 do 60 min najlepiej na ognisku. Wtedy smakują najlepiej. Wedle fantazji można dodać buraka (to w Chrzanowie), paprykę, mięso- można poeksperymentować.


A tak wyglądały moje ubiegłoroczne pieczone w ognisku. A tu robię pieczone na filmie- kliknij

Kotlety ziemniaczane czyli obiad za złotówkę:)




Jak już tu kiedyś pisałem uciekłem od korporacyjnej, restauracyjnej kuchni gdzie często g...o to papu, a nad wszystkim krążą widma telewizyjnych archaniołów (bez)smaku. Dlatego ten blog nie jest miejscem gdzie nachalnie promuje się najlepszą na świecie kuchnie. Kuchnia najlepsza moim znaniem to ta która nam smakuje- domowa, zwyczajna i na co dzień. To prawda że od czasu do czasu można pokosztować różnych ,,fruktów". Są pyszne ale spróbujcie jeść je na co dzień.. Mój przyjaciel telewizyjny guru kulinarny twierdzi że to wszystko to jedna mistyfikacja dla ludzi którzy szukają..nie wiadomo czego. Ja się z nim zgadzam.

W połowie lat 80 XX wieku gdy byłem jeszcze młodym praktykantem kucharskiego fachu w nieistniejącym już niestety kultowym nie tylko dla mnie krakowskim hotelu ,,Cracovia" popularnym daniem stołówkowym były tzw. kotlety ziemniaczane. Jedna z ikon PRL-u. Dziś przyszedł rachunek za gaz którym ogrzewamy dom za dwa miechy ponad 1300 złotych. Niejako z tym zgrał się obiad klasyczne ,,danie za złotówkę".Zdjęcia już sa no to przepis.
Kotlety ziemniaczane w sosie pomidorowym:
Składniki: (na szóstkę osób) ziemniaki 1 kg, cebula 1 szt, jajko 2 szt, mąka 3 duże łyżki, ziemniaczanka łyżeczka , olej pół szklanki, koncentrat pomidorowy 1 duża łyżka, śmietana 12% 1 dużą łyżka, marchew 1 sztuka, słoiczek jak z musztardy zeszłorocznego pikla czerwonej kapusty,ćwierć szklanki zmielonej w domu bułki tartej, sól, pieprz, może odrobina chili do sosu. Wszystko inne to już zbytek.Czyli wychodzi danie za ( prawie zeta).
Sposób przygotowania: ziemniaki obieramy i gotujemy- studzimy. Sosik: cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy, dokładamy ćwierć marchewki pokrojonej w kostkę. Dokładamy łyżkę  koncentratu pomidorowego zalewamy woda i gotujemy. Jak odparuje dokładamy sól i pieprz, łyżkę śmietany zahartowanej i odrobinę chili. Ziemniaki ubijamy dodając dwa jajka ,łyżeczkę maki ziemniaczanej i dwie łyżki mąki pszennej. Masę mieszamy krótko aby się nie rozciapała. Formujemy z niej nożem kotleciki które delikatnie obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju. Pyszne , zdrowe i tanie obiadowe danie:) które czasem może być nawet małym kulinarnym odkryciem.   

Grillowane fileciki z pstrąga na sposób psarski

Lód na dworze, w domu ciepło więc wychodzić na dwór się nie chce. To w Małopolsce- gdzie indziej to na pole:) Taka aura sprzyja ,,kuchennym rewolucjom" polegającym na zrobieniu czegoś z tego co mamy na podorędziu. Przedwczoraj na obiad zrobiłem  grillowane filety z pstrąga z opiekanymi ziemniakami i ciepła kapustą czerwoną domowego wyrobu grzaną ze śliwka suszoną. Do tego sałatka z cebuli, sałaty lodowej , czosnku i jabłka z majonezem..Pychota mówię wam:) 
Składniki:
-pstrąg do wyfiletowania
-sałatka z czerwonej kapusty ( swojska )
-ziemniaki
-sałata lodowa
-jabłko
-cebula
-czosnek
-majonez
-dwie śliwki suszone
-olej
-plaster cytryny
-chrzan tarty
-pomidor cząstka
-mąka, sól, pieprz
Sposób przyrządzenia: Potrawa jest dość prosta do zrobienia jednak wymaga sporo składników. Lecz poza pstrągiem są to składniki tanie i taki obiadek nie obciąży budżetu domu więcej niż zwykły. Zaczynamy od wyfiletowania rybki której obcinamy ostrym nożem głowę, ogon i płetwy. Następnie tuszkę pstrąga dzielimy na dwa kawałki solimy pieprzymy obtaczając w mące ( można bez mąki). Ja najbardziej lubię sałatki a ta która jest dodatkiem jest naprawdę prosta i pyszna. Robimy ja z drobno posiekanej sałaty lodowej, cebuli, czosnku i tartego jabłuszka z dodatkiem łyżeczki dobrego majonezu. Psary są wioską gdzie wszyscy robią pikle. Domek Cioci a szczególnie jego piwnica to miejsce gdzie przechowujemy zrobione przetwory. Do pstrąga po psarsku dołożyłem pikla z kapusty czerwonej na ciepło z dodatkiem posiekanych śliwek suszonych. Dla lepszego smaku kapustę czerwona można delikatnie wzmocnić octem- do rybki jak znalazł. Ziemniaczki obieramy i kroimy w cząstki. Gotujemy na półtwardo a następnie dosmażamy. To samo robimy z naszym filecikiem z pstrąga który grillujemy na patelni grillowej wraz z plasterkiem cytryny i cząstką pomidora. Wykładamy na talerzyk dokładamy chrzanik i wuala ( czy jakoś tak po francusku ). Nasi mili goście którzy mieszkają w Domku Cioci jak również przyjaciele odwiedzający mnie w Psarach zajadają się takim fajnym pstrągiem ze stawu państwa Latków. Na razie zajob nie pozwala mi uzupełnić przepisami nowej strony Psar www.nasze-psary.net ale wkrótce pojawi się tam sporo starych i nowych przepisów na pyszne, wiejskie potrawy.

Pene ze szpinakiem i pieczarkami

Wczoraj zrobiłem poświąteczno- noworoczny przegląd lodówki. Przejedzony mięsem postanowiłem upichcić coś szybkiego i prostego w przyrządzeniu. I tak powstał ten przepisik na którego wykonanie potrzeba niecałe pół godziny jeżeli dysponujemy rozmrożonym szpinakiem albo mokrofalą:)  
Pene ze szpinakiem i pieczarkami
Składniki: makaron pene 200 g, szpinak liściasty 100 g, pieczarki 50 g, cebula 30 g, czosnek ząbek, mleko 1 kieliszek, oliwa, sól, pieprz a dla wybrednych pomidory suszone 10 g i sos balsamiczny do dekoracji.
Wykonanie: Makaron ugotować al dente, nie hartować tylko dorzucić do sosu który przygotowujemy równocześnie, Na oliwie podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę, szklimy, dorzucamy grubo posiekany czosnek. Na to wszystko dajemy szpinak i zalewamy kieliszkiem mleka doprowadzamy do wrzenia soląc i pieprząc. Dokładamy makaron i delikatnie mieszamy. Na osobnej patelni podsmażamy cząstki pieczarek. Na talerze wykładamy makaron, a na wierzch posypujemy pieczarkami. Ja talerze udekorowałem pokrojonymi w słupki pomidorami suszonymi w oleju i polałem sosem balsamicznym. Tak powstało szybkie i bardzo smaczne danie. W sam raz na zimowa słotę..

Psarska kasza jaglana z kawałkami kurczęcia

Moja Dorotka od pewnego czasu uwielbia kaszę jaglaną pod każda postacią. Najciekawsze jest w tym to że    taką kasze po raz pierwszy w życiu spróbowała w zeszłym roku:) Od tego czasu wymyślam Jej potrawy z tej ulubionej kaszy. Nie ukrywam że ja też lubię.. W zeszłym tygodniu zrobiłem taką kaszę trochę tak jak robi się kuskus i wyszła super.
Składniki: nóżki z kurczaka pokrojone w większe kawałki, cebula, marchew, czosnek, papryka, ziemniaki, kasza jaglana, sól, pieprz, kostka rosołowa ( drobiowa) ,oliwa+ na koniec do tego ćwikła i oliwka do ozdoby
Sposób przyrządzenia: w brytfance na rozgrzany olej wrzucamy pokrojone kawałeczki kurczaka- posolone i popieprzone, do tego dokładamy grubo pokrojoną cebulę którą szklimy. Zalewamy zimna woda i dokładamy kostkę rosołową. Dokładamy ziemniaki nieobierane pokrojone w grubsza kostkę, marchew w talarki , czosnek no i oczywiście naszą kaszę  kochana. Pod przykryciem dusimy na niewielkim ogniu przez około godzinę, mieszając z czasem delikatnie aby nie rozwalić składników. Przed samym końcem dorzucamy drobno posiekana w kostkę zielona paprykę i traktujemy pieprzem całą potrawę. Jeszcze tylko wykładamy na talerz najlepiej z dodatkiem ćwikły i już możemy cieszyć się tą prostą, zdrowa i smaczna potrawą mającą gdzieś w tle bliskowschodnie koneksje.
Poniżej na fotografii wersja dla naturszczyka czyli mnie:) 

Zupa rybna na chłodne dni

Jesień z wolna przechodzi w zimę. Jak podaje radio od jutra można się spodziewać opadów śniegu i znacznego ochłodzenia. Dlatego dziś proponuję pyszną rybną zupę podobną trochę do rosyjskiej ,,Ucha".
Składniki:
2-3 filety dowolnych rybek różnych gatunków
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek pora
kawałki papryki czerwonej, zielonej i żółtej
1 cebula
3 ziemniaki
śmietana 30%
oliwa z oliwek
do przyprawienia: liść laurowy, ziele angielskie, papryka sypka ostra i słodka, przyprawa do ryb, kostka rosołowa i natka pietruszki.
Jak zrobić zupę: Gotujemy ziemniaki pokrojone w cząstki z kostkami rosołowymi i przyprawami. Na patelni podsmażmy cebulę, papryki, pora, plasterki marchwi i pietruszki. Dusimy chwilę nie rumieniąc. Dodajemy to do wywaru. Filety rybne kroimy w niewielkie kawałki, wrzucamy do zupy i znów chwilę gotujemy. Na sam koniec wlewamy śmietanę, paprykę sypką i dajemy dużo posiekanej natki pietruszki. Nasza zupka powinna być dość gęsta. Życzę smacznego!


Cepeliny na urodziny

                                                                           
     Jutro mam urodziny. Z tej okazji chciałem wypróbować cepeliny, które również planuje podać gościom Domku Cioci na imprezie barbórkowej. Ta tradycyjna potrawa znana jest z wielu przepisów różniących się doborem farszu naszych sterowców. Ja wybrałem tańszy i dla mnie lepszy farsz z mięsa wieprzowego, choć klasykiem jest baranina. Cepelinki wyszły pyszne, choć muszę jeszcze popracować nad ciastem. Poniżej wrzucam przepis zaznaczając że każdy robi według smaku. 
Cepeliny a la Tomek:
-ziemniaki 2 kg
-wieprzowina samodzielnie zmielona 0.7 kg
-cebula 3 szt
-jaja 3 szt
-mąka pszenna 350 180 gr
-mąka ziemniaczanka 3 łyżki
-czosnek 1 pałka
-sól, pieprz, majeranek i oregano
-olej do gotowania 1 łyżka
-boczek 0.1 kg
-cebulka dymka
Gotujemy w mundurkach 1 kg ziemniaków, studzimy i miażdżymy, kolejny kilogram trzemy na tarce ( ja preferuję średnie oczka ) i odciskamy w rękach. Wodę z odcisku odlewamy poza dnem gdzie osadza się naturalna ziemniaczanka- ją dodajemy do ciasta. Do ciasta dodajemy 2 jajka i sól. Ja dorzucam  180 gram mąki i trzy łyżki ziemniaczanki. Wszystko intensywnie wyrabiam nie za długo. Teraz farsz- może być, baranina, grzyby spotkałem się nawet z rybno-kapuścianym. Ja farsz zrobiłem z łopatki wieprzowej zmielonej na wilku , 1 jajka, soli i pieprzu, łyżki ziół oregano i majeranku do tego posiekane drobno 2 cebule i główka czosnku również grubo jak na kołduny.Ciasto na ręce formujemy w owalik, nie za duży. W środek farsz i formujemy mały sterowiec o długości 7-10 cm . Takie wałeczki wrzucam na lekko gotująca się wodę, posoloną i z olejem. Gotujemy koło 8 minut. Na posypkę robimy podsmażony boczek z cebulką i dymkę.   

Peklowanie golonki

Przed barbórką oddaję się zajęciom z pozoru bardzo mało apetycznym:  myję, opalam, golę i pekluję... golonka :) W tym roku mam trzy zlecenia, tak że przez dwa dni stoję przed faktem swoistego dejavu. Rano wizyta u rzeźnika, południe sporządzanie mikstury peklowej a wieczorem namaczanie w niej sprawionych golonek. pogoda zdaje się sprzyjać moim zamiarom ma być bowiem chłodniej:) Gorzej z lokalnymi sklepami z których zniknęła peklo sól... Po sól peklową co dzień wybieram się do nieodległej Trzebini do lokalnego rzeźnika którego zakład nazywa się czadowo TRANSFORMATOR. Tam też zamawiam golonka które jak mam nadzieję ucieszą psarskich emerytów, notabli i gości Barbórki w Domku Cioci.



Peklówka dla psarskich golonek:
- Golonko mięsne 5 kg
- Cebula 3 szt
- Czosnek 2 główki
- Marchew 0,3 kg
- Pietruszka 0,2 kg
- Seler 0,1 kg
- Peklosól firmy Prymat 2 torebki
- kminek, pieprz ziarnisty, liść laurowy+ strzępki z kopru, pietruszki naci i innych ziół
- łyzeczka zwykłej soli
- co ,,dziwne" łyżka stołowa Magi
Golonka myjemy , opalamy i golimy jednorazówką. Gotujemy 3 litry wody do której wrzucamy przyprawy i posiekane warzywa i czosnek. Gotujemy około pół  godziny. Studzimy i dokładamy sól peklową i łyżeczke soli + Magi. Najlepiej golonka trzymać w takiej zalewie około 10 dni w temperaturze 4-8 stopni co może zdziwić ale ta ilość soli skutecznie zakonserwuje mięso sprawiając że będzie kruche i różowe. Z doświadczenia szefa kuchni wiem , że większość restauracji nie bawi się  w taki reżim. Trzy doby w 8 stopniach po czym golonki dusi się do miękkości i ..zamraża. Ale tego nie polecam- golonka najlepsza jest świeża i basta!

Pstrąg pieczony z pikantną sałatką




Oj coś dawno nic nie pisałem więc nadrabiam. W międzyczasie zebrało mi się z 10 nowych receptur. Tu pierwsza z nich. Pstrąg pieczony w folii z porem i koperkiem. Potrawa smaczna, szybka w przygotowaniu i niezbyt rujnująca portfel:)
Składniki:
- pstrąg patroszony taki koło 18-20 dag
-pory 15 dag
-koperek
-cebula 1/3
-jabłko 1 szt
-ogórek kiszony 1 mały
-ziemniak 1 duży
-masło łyżeczka
-cząstka pomidora
-2 plasterki cytryny
-łyżeczka majonezu
-łyżeczka chrzanu
-olej
-sól, pieprz i papryka ostra
Sposób przygotowania: pstrąga umyć, posolić, popieprzyć, nafaszerować niewielką ilością pokrojonego w cieniutką jullien i łyżkę masła, natrzeć plasterkiem cytryny i zawinąć w alufolię. Pieczemy około pół godziny w temperaturze 150-150 stopni. W tym czasie przygotowujemy pikantna sałatkę do mdłej przecież rybki. W miseczce mieszamy sparzonego pokrojonego w julilien pora, starte na tarce jabłko i obranego ogórka kiszonego, pokrojona w cieniutkie paski cebulę. Do tego łyżka majonezu, sół, pieprz i malutka szczypta papryki ostrej. W ciągu 40 minut pieczenia pstrąga sałatka powinna się ,,przegryźć". Obieramy ziemniaka i kulujemy go kulkownicą. Kulki smażymy w rozgrzanym głębokim tłuszczu frytkownicy bądź specjalnym garnku . Upieczoną rybkę sprawdzamy jak ciasto patyczkiem- jak nie wypływa takie,, białe" białko rybka jest gotowa. Do pstrąga obowiązkowy chrzan i cytryna. Smacznego!

Pierożki Domku Cioci

Na dziś proponuje przepis na pierożki Domku Cioci będące w istocie rozwinięcie przepisu na pierogi z kapustą.
Co potrzebujemy:
Farsz
-kapusta kiszona
-pieczarki
-cebula
-marchew
-olej, sól, pieprz
-kostka grzybowa
Sos
-śmietana 30%
-łopatka wieprzowa
-czosnek
Ciasto
-mąka
-jajko
-olej
-ciepła woda
Sporządzanie pierożków Domku Cioci:
Kapustę kiszoną płuczemy i drobno siekamy. Na dużej patelni na rozgrzany tłuszcz wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, marchewkę w julienn i pieczarki w słupki. Podsmażamy po czy dorzucamy kapustę kiszoną, zalewamy wodą i dusimy około 1,5 h do całkowitego odparowania. Pod sam koniec dodajemy kostkę grzybowa i pieprz. Odstawiamy do wystudzenia.
Ciasto robimy z mąki pszennej typ 500 do której dodajemy jajko i ciepłą wodę z odrobiną soli .Żeby było miękkie dodajemy odrobinę oleju. Rozwałkowujemy i tu trochę się zmienia. Z ciasta wycinamy kwadraty po około 12 cm które faszerujemy kulkami kapusty. Z nich formujemy pierogi na kształt kołdunów. Gotujemy w wrzącej, osolonej wodzie z dodatkiem oleju około 7 minut (ciasto domowe).
I teraz ,,clou" naszej potrawy. Grillujemy na patelni cienkie paski łopatki wieprzowej, dodajemy zmiksowany czosnek i zalewamy kremówką. Dusimy do momentu aż sos zgęstnieje. Solimy i pieprzymy. Wykładamy na talerz dekorując wedle uznania. Pychota! To mówię ja Tomek:)

1 komentarz: