Dzisiaj po raz kolejny zrobiłam kimchi. To taka koreańska kiszonka z kapusty pekińskiej z różnymi dodatkami. Przywiózł nam kiedyś znajomy w wersji sklepowej i smakowała nam. A że lubię eksperymentować w kuchni, przejrzałam dużo przepisów w Internecie. Przyznaję, że trudno się na coś zdecydować, bo dużo tego jest. Najbardziej spodobał mi się przepis z Jadłonomii. Wypróbowałam wersję oryginalną, ale nie miałam papryki gochugaru, więc zastosowałam słodką wędzoną i ostrą. Po kilku próbach i zdobyciu oryginalnej papryki, mam już swój sprawdzony i pyszny wariant. Zamiast rzepy lub kalarepy dodaję pora, a świeży imbir zastępuję łyżeczką sproszkowanego. Kimchi jest przepyszne. Polecam! D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz