niedziela, 18 maja 2014

Zupa Krowoderska

Zupa Krowoderska

prapra babcia maria siekliskaKrowodrza póki nie została po wojnie wcielona do Wielkiego Krakowa była spichlerzem i ogrodem warzywnym dla tego miasta. Obejmowała swym zasięgiem wsie Prądnik Biały i Prądnik Czerwony, które swe nazwy zyskały od rwącej rzeki Prądnik rozpoczynającej swój bieg w niedalekim Ojcowie. Krowodrza charakteryzowała się bardzo dobrymi i urodzajnymi glebami . Ciekawostką jest też to, że na wsi Prądnik Biały osadzano w wieku XVI i XVII wziętych do niewoli Tatarów. Po całkowicie spolonizowanych mieszkańcach Krowodrzy pozostały tylko obco brzmiące, bardzo rzadko występujące nazwiska (np. Urlata- nazwisko panieńskie mojej prababci,babci i mamy. przyp.TP) oraz całkowicie zapomniana dziś potrawa nawiązująca w swym rodowodem do jednogarnkowej kuchni tatarskiej- Zupa Krowoderska zwana także potocznie zupą ,,krowoderskich zuchów".
kro2Była ona przyrządzana na tym terenie na wielkie święta, wesela i ważne uroczystości rodzinne. Tylko na specjalne okazje, gdyż wymagała składników które ,,na co dzień" przed wojną były drogie i nie zawsze dostępne (w końcu krowę biło się sporadycznie jak nie dawała mleka bądź przestawała się cielić). Mój przepis na tę zupę pochodzi od mojej prapra babci Marii Sieklińskiej której ten przysmak na wesele przygotowywałała jej mama a moja praprapra babcia Antonina. Pochodzi on (przepis) z lat 20. XX wieku. Po wojnie zupa krowoderska została na długo zapomniana. cracoviaCzłowiekiem który odkrył ją powtórnie dla Krakowa był legendarny szef nieistniejacego już niestety hotelu ,,Cracovia" w którego menu była ona  w latach 70 i 80 i którą miałem tam przyjemność degustować i gotować. Tadeusz Dudek bo o nim mowa pochodził z Prądnika Czerwonego co chyba wyjaśnia skąd zupa z krowdrzy znalazła się w karcie słynnego w owym czasie hotelu.. Obecnie ta jednogarnkowa potrawa którą orginalnie gotowało się w kociołku zawieszonym nad ogniskiem ( analogia z regionalnymi ziemniakami po cabańsku z okolic Chrzanowa, które tradycji tego obszaru pozostawili cabani czyli potomkowie pasterzy ciagnący ze swoimi stadami za armią tatarów. Przyp.TP) jest całkowicie zapomniana. Zapraszam więc do wypróbowania tego starego przedwojennego przepisu. kro1Zupa krowoderska wybornie smakuje z chlebem prądnickim, kolejnym regionalnym przysmakiem z moich rodzinnych stron o którym tu już pisałem. (TP)
Zupa Krowoderska
Składniki: Mięso wołowe, boczek wędzony, wędliny( dobra kiełbasa moze być toruńska), cebula, marchewka, pietruszka, seler, por, czosnek, papryka słodka sypka, smalec (w orginale z tłuszczu wołowego), mąka do zasmażki, ziemniaki, sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie,majeranek i natka swieżej pietruszki.
Sposób wykonania: Zupę Krowoderską gotujemy w kociołku na ognisku bądź gazie. Mięso wołowe kroimy w niewielką kostkę i dusimy na smalucu na pokrojonej w cząstki cebuli. Następnie dodajemy pokrojony w kostke boczek i wędlinę i dusimy dalej. Jak zmięknie mięso posypujemy papryką mieloną czerwoną i zalewamy wodą. Paprykę można zastąpić świeżymi pomidorami bądź koncentratem pomidorowym ( tak robiono w ,,Cracovii"). Doprawiamy liściem laurowym, zielem angielskim, utartym czosnkiem, solą i pieprzem. Do naszego kociołka dodajemy jarzyny pokrojone w talarki (marcher, seler, pietruszka, por) oraz pokrojonymi w kostkę ziemniakami. Gotujemy nasza zupę do miękkości zagęszczając ją na sam koniec lekką zasmażką. Zupę przed podaniem posypujemy świeżą natką pietruszki. Smacznego!
www.izbaskarbow.pl 

środa, 7 maja 2014

Meandry koziego Brodu


Meandry Koziego Brodu

032Długość trasy: 5 km
Czas jazdy: samochód - 10 minut, rower - 20 minut
Rzeka Kozi Bród ma swe źródło pomiędzy Myślachowicami i Płokami 50°11′15,63″N 19°30′21,79″E. Jest jednym z dopływów Białej Przemszy. Początkowy odcinek rzeczki przebiega meandrami posród pięknego lasu. Miejsce to jest bardzo urokliwe i ,,niezadeptane". Osobom preferującym niespieszny wypoczynek na pewno docenią walory tego miejsca. Woda jest tu pierwszej klasy czystości a dno rzeczki piaszczyste. Najlepiej dotrzeć tam pieszo badź na rowerze. Miłośnicy przyrody odnajdą tu wiele ciekawych okazów fauny i flory, zaś pasjonaci historii wiele pozostałości budowli hydrotechnicznych w pobliskim lesie:). Trzy kilometry dalej, w sąsiedztwie elektrowni znajduje się pięknie utrzymany ośrodek rekreacyjny Kozi Bród.
www.nasze-psary.net

piątek, 2 maja 2014

Delikatna sałatka z grillowaną rybą


Delikatna sałatka z grillowaną rybą

sal1Długi weekend majowy mamy w pełni. Z tej okazji spędzamy sporo czasu z bliskimi grillując przy pieknej  pogodzie na swieżym powietrzu. Polecam przepis na pyszną sałatkę z grillowana rybą. W mojej sałatce rybą ta była dorada, ale równie dobra sałatka wyjdzie z pstrągiem, czy filetem z dorsza. Można również zrobić jej wersję z rybą wędzoną. Sałatka jest prosta w przyrządzeniu i nie wymaga wyszukanych składników. Najlepiej smakuje z wygrillowanymi tostami.
Delikatna sałatka z grillowaną rybą.
Składniki ( na dwie osoby):
Ryba do wygrillowania (1 mała na dwie osoby), sałata lodowa80 g, papryka swieża 10 g, pomidor 60 g, cebula czerwona (pół niewielkiej), cukinia 20 g, oliwki czarne i zielone 8 sztuk, jajko 1 szt, oliwa z oliwek, sos balsamiczny, dwa listki bazyli, oregano (świeże badż z torebki), pieprz kolorowy, sól, cztery kromki pieczywa tostowego, przyprawa do ryby i folia alu.
Sposób przygotowania:
Rybkę umyć, posypać przyprawą do ryb , kroplą oliwy z oliwek, delikatnie posolić i popieprzyć, zawinąć w folię alu i wygrilować przez około 10 minut. Na talerz wyłożyć posiekaną w cząstki sałatę lodową, na nią dajemy pokrojoną w słupki paprykę, w cząstki pomidora i w półksiężyce cebulę. Całość kropimy oliwą z oliwek, solimy i pieprzymy. Gotujemy jajko na półtwardo. Wyciągamy ostudzoną rybke z folii, oddzielamy skórę i ości, kroimy na niewielkie kawałki i wykładamy na naszą sałatkę. Jajko dzielimy na cztery cząstki i układamy na sałatce. Dokładamy na nią dekoracyjnie oliwki przekrojone na pół i posypujemy oregano. Dekorujemy sosem balsamicznym. W tym czasie na grillu grillujemy cukinie w plasterkach i chleb tostowy. Cukinią dekorujemy naszą sałatkę a tosty kładziemy na talerzyku obok.
Smacznego!
Tomasz Piszczek