wtorek, 12 lutego 2013

Kotlety ziemniaczane czyli obiad za złotówkę:)




Jak już tu kiedyś pisałem uciekłem od korporacyjnej, restauracyjnej kuchni gdzie często g...o to papu, a nad wszystkim krążą widma telewizyjnych archaniołów (bez)smaku. Dlatego ten blog nie jest miejscem gdzie nachalnie promuje się najlepszą na świecie kuchnie. Kuchnia najlepsza moim znaniem to ta która nam smakuje- domowa, zwyczajna i na co dzień. To prawda że od czasu do czasu można pokosztować różnych ,,fruktów". Są pyszne ale spróbujcie jeść je na co dzień.. Mój przyjaciel telewizyjny guru kulinarny twierdzi że to wszystko to jedna mistyfikacja dla ludzi którzy szukają..nie wiadomo czego. Ja się z nim zgadzam.


W połowie lat 80 XX wieku gdy byłem jeszcze młodym praktykantem kucharskiego fachu w nieistniejącym już niestety kultowym nie tylko dla mnie krakowskim hotelu ,,Cracovia" popularnym daniem stołówkowym były tzw. kotlety ziemniaczane. Jedna z ikon PRL-u. Dziś przyszedł rachunek za gaz którym ogrzewamy dom za dwa miechy ponad 1300 złotych. Niejako z tym zgrał się obiad klasyczne ,,danie za złotówkę".Zdjęcia już sa no to przepis.
Kotlety ziemniaczane w sosie pomidorowym:
Składniki: (na szóstkę osób) ziemniaki 1 kg, cebula 1 szt, jajko 2 szt, mąka 3 duże łyżki, ziemniaczanka łyżeczka , olej pół szklanki, koncentrat pomidorowy 1 duża łyżka, śmietana 12% 1 dużą łyżka, marchew 1 sztuka, słoiczek jak z musztardy zeszłorocznego pikla czerwonej kapusty,ćwierć szklanki zmielonej w domu bułki tartej, sól, pieprz, może odrobina chili do sosu. Wszystko inne to już zbytek.Czyli wychodzi danie za ( prawie zeta).
Sposób przygotowania: ziemniaki obieramy i gotujemy- studzimy. Sosik: cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy, dokładamy ćwierć marchewki pokrojonej w kostkę. Dokładamy łyżkę  koncentratu pomidorowego zalewamy woda i gotujemy. Jak odparuje dokładamy sól i pieprz, łyżkę śmietany zahartowanej i odrobinę chili. Ziemniaki ubijamy dodając dwa jajka ,łyżeczkę maki ziemniaczanej i dwie łyżki mąki pszennej. Masę mieszamy krótko aby się nie rozciapała. Formujemy z niej nożem kotleciki które delikatnie obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju. Pyszne , zdrowe i tanie obiadowe danie:) które czasem może być nawet małym kulinarnym odkryciem.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz