Dość często chodzę na grzyby i nieskażony kontakt z lasem i natura zakłócają mi. No właśnie- nazwijmy to inni użytkownicy lasu. W prze grzybobrania grzybiarze pozostawiają po sobie liczne niemiłe artefakty typu butelki po wódzie i masę plastikowych opakowań. A przecież wrócą- co nie przeszkadza im syf który zostawiają.. A przecież wystarczyło by tylko po sobie posprzątać. Dla wielu ludzi w tym kraju to jednak problem. Obłuda- koło domku glans a w lesie.. no właśnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz