W tym roku po raz pierwszy stwierdziłem w naszym wiejskim potoku obecność szczeżuji pospolitej, małża który toleruje tylko bardzo czyste wody zarówno płynące jak i stojące. Dwa lata temu psary wreszcie skanalizowano i jak widać są tego efekty. ja czekam na pstrągi bo jak opowiadają nie starzy ludzie nad Psarkę chodziło się z wędkami.. Oby . oby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz